Versace Eros tester
Eros
Męskie testery perfum | |
Kategoria | Testery męskich wód toaletowych |
Marka | Versace |
Linia | Eros |
Premiera | 2012 |
Pojemność | 100 ml |
Nuty zapachowe
Nuty głowy: cytryna, mięta, zielone jabłko.Nuty serca: geranium, fasola tonka, ambroxan.
Baza: wetyweria, wanilia, cedr, mech dębowy.
Eros jest symbolem i DNA marki Versace. Inspirowany
grecką mitologią, jego nazwa pochodzi od imienia boga miłości
Erosa. Ta świeża, drzewno - orientalna kompozycja zachwyci fanów
produktów tego włoskiego domu mody.
Kompozycja skomponowana jest na bazie silnych nut mchu dębowego,
cedru oraz wanilii.
Zaskakuje obecność nad wyraz świeżych nut cytrusowych zestawionych z wyczuwalną miętą.
Łamie stereotypy, łączy skrajności, w tym zapachu można się
zakochać!
Termin wysyłki liczony jest od chwili potwierdzenia zamówienia w przypadku zamówień pobraniowych. W przypadku zamówień opłacanych przelewem lub kartą, termin realizacji liczony jest od zaksięgowania wpłaty. W wyjątkowych sytuacjach czas realizacji może ulec wydłużeniu.
Opinie o Versace Eros tester
Twoja opinia
Opinie o innych produktach linii Eros

Bardzo słodki, trwały zapach. Na dzień raczej odpada.
Na wieczory tylko zimą i późną jesienią. Mimo wszystko ma coś w sobie.

Ciepły, świeży a jednocześnie słodki. Coś jak nowoczesny zapach "fougere" z tym, że to określenie należy ująć w "". Tak pachniałby młodszy brat Versace Blue Jeans, gdyby marka zdecydowała się na wprowadzenie takiego flankera do tej linii. Piękny flakon, szczególnie w wersji 200 ml.

Mi Eros nie przypadł do gustu. Najpierw myślałem, że jest nadzieja, ale jednak szybko się rozczarowałem. Brak jakiejkolwiek indywidualnej koncepcji twórcy zapachu. To jakby zlana w jeden flakon mieszanka hitów sprzedaży pokroju 1 Million czy Invictus. Dla mnie to dużej mocy ulep czegoś wyraźnie słodkiego ze skrajnie świeżym. Całość bardzo intensywna, średnio ciężka, nachalna i lekko dusząca. W składzie: cytryna, mięta, kwiat wiśni, geranium, tonka, wetyweria, cedr, wanilia i mech. Zapach robi raczej mało ekskluzywne wrażenie, jest przeładowany i nieharmonijny. Myślę, że Eros przypadnie do gustu mężczyznom lubiącym się często bawić w klubach, pubach i na imprezach. Aromat bardzo trwały, nośny i intensywny, z pewnością nie pozostanie niezauważony. Pasuje też na co dzień do pracy, czy biura, ale w niedużych ilościach, bo jest wyrazisty i może zmęczyć osoby w pobliżu. Generalnie to typowo masowy produkt, który ma się podobać większości przeciętnych użytkowników. Wodę można polecić mniej wymagającym, którzy szukają czegoś modnego, firmowego, mocnego i z dobrymi parametrami.

Bardzo słodkie, lubię takie. Trwałe to najważniejsze, bo po co kasę wydawać na coś nie trwałego, a Dolce.pl świetny sklep polecam, i sklep, i Erosa.

Zakupiłam dla szwagra na urodziny, bardzo się mu podobały a z tego co mówi siostra używa cały czas.

Lubię słodkie zapachy, ale ten akurat nie może mnie przekonać do siebie. Za mało męski i bardzo ciężki.

Zamówiłam zestaw dla chłopaka pod choinkę. Na widok takiego prezentu oczy mu się zaświeciły :) już przy otwarciu czuć przepiękny zapach świątyni... Zestaw zapakowany w eleganckie pudełko. Żel pod prysznic bardzo wydajny, pachnący i dobrze się pieni, a balsam do ciała ekstra się wchłania i również ładnie pachnie. Jednak perfumy przewyższają wszystko. Nie widziałam lepszego zestawu. Bardzo, ale to bardzo polecam :)

Zapach jak już wspomniano z typu 1 Million i w tej kategorii bym go umieścił. To, że podoba się paniom wcale mnie nie dziwi na imprezie też się sprawdzi, ale to wszystko. Jeśli ktoś wymaga od perfum tylko tyle, to gorąco polecam. Jeśli zaś ktoś lubi się wyróżniać i podkreślać zapachem swoją osobowość, to raczej odradzam zakup. Do dziś mam miniaturkę, leży na półce i tak pozostanie.

Jestem żoną, która akceptuje tylko i wyłącznie ten zapach. Jest niezwykle pociągający, trwały i wspaniały. :) P O L E C A M.

Bardzo dobry i przemyślany zapach, który jest co prawda podobny do innych, jednak ma też coś w sobie, czego inne nie mają. Ogólnie miałem kiedyś i bardzo dobrze się w nim czułem. Polecam.

Zapach świeży i zarazem słodki. Projekcja i trwałość ok 8 h, i do tego dobra cena. W moim otoczeniu każda kobieta mówi mi, że to świetny zapach, a co najciekawsze, za każdym razem pachnie inaczej. :)

Nic specjalnego. Testowałem w perfumerii stacjonarnej. Słodki, jeden z wielu, nic oryginalnego.

Zapach przypomina mi trochę 1 Million od Paco Rabanne i w tej "kategorii zapachowej" bym go umieścił. Otwarcie dość świeże, zapach jednak bardzo szybko się wysładza, czuć w nim wyraźnie słodką wanilię, ale w bardzo męskim, wręcz samczym ujęciu. Raczej na wieczór lub chłodniejsze dni, raczej do klubu i to do dozowania w rozsądnej (małej) ilości, w lato zabijałby całe otoczenie. ;) Trwałość i projekcja znakomita, można śmiało stwierdzić, że zapach ten jest "killerem" trwałości. Dla osób lubiących świeże, nienachalne zapachy może być bardzo męczący, wręcz nie do zniesienia. Zdania kobiet na jego temat są podzielone - są takie, którym będzie on odpowiadał, są również i takie, które nie będą go mogły znieść, będzie je przytłaczać i przyprawiać o ból głowy - odradzam więc zakup w ciemno i podejmowanie decyzji na podstawie testu papierkowego podczas pierwszych 10-ciu sekund. :) Flakon może jest i trochę odpustowy, ale mi się podoba, podobnie jak reklama. :)

Laski nie lubią tego zapachu, uciekają od niego czym dalej. Pachnie słodka wanilia, tanio i ordynarnie. Jedyne co w nim dobre to trwałość, ale to chyba w tym przypadku wada. ;) Połączenie 1 Milion i joop! Men - odradzam, zwymiotować idzie.

Butelka przykuwająca wzrok, zapach zwracający uwagę. Mnie bardzo się podoba. Choć zbyt erotyczny raczej nie jest.

Kolego, nie wprowadzaj ludzi w błąd. Eros jest łagodniejszy od Jumpa? Chyba miałeś katar jak wąchałeś Erosa. Eros jest baaardzo intensywny, mocny i lotny.
Jump co najwyżej średnio intensywny i średnio mocny. Moim zdaniem mimo, że oba zapachy są słodkie, to są bardzo różne.

Fajna butelka, rzucająca się w oczy, tak jak większość u Versace. Ale zapach nie jest specjalnie odkrywczy, a słowo "Eros" w nazwie to bardziej chwyt marketingowym, niż odzwierciedlenie zawartości butelki. Dla 25+.

Moim zdaniem przypomina w zapachu bazę 1 Million lub Invictus, z dodatkiem mięty. Na mojej skórze mega trwałość.

Piękny zapach od Versace. Delikatnie słodki, a następnie przechodzący w subtelną świeżość. Bardzo trwały.

Jeden z bardziej pociągających męskich zapachów, jakie przyszło mi wąchać. Podobny do Zegny, istotnie, ale nie powiedziałabym, że to plagiat. W pierwszym zetknięciu bardzo intensywny, dość ciężki. Gdy zaczyna się ulatniać, nabiera słodszych nut zapachowych. Bardzo trwały. Zdecydowanie wart swojej ceny.

MichałG - tak się składa, że LB Roma Uomo występuje we flakonie o pojemności 125 ml a nie 150 ml. Także tego... ;)

Planowałem zakupić jakiś czas temu ten zapach. Dobrze, że tego nie zrobiłem. Mój znajomy go nabył i zapach jest niebywale męczący, baaaaardzo lotny i przy dłuższym przebywaniu z nim jest wręcz nie do zniesienia. Nie polecam.

Hmmm, to już niestety było.... Podobny do Zegny (Intense lub Forte)

Kolejna imitacja 1Million.

A trwałość oceniam w skali od 0 do 10 na mocną 7.

Tak się składa, że mam zapach Laury Biagiotti Roma 150ml i owy Eros. W żadnym wypadku nie są do siebie podobne, nawet zbliżone.
Noo... Może jedyne co mogą mieć ze sobą wspólnego to ta słodycz! Ale nie można porównywać ich do siebie, zwłaszcza, że Eros to najlepszy zapach, moim zdaniem. Jak dla mnie lepszy niż 1Million! Słodki, lecz świeży a zarazem męski.
Po prostu wyszukany zapach!

Chyba Blue Jeans? Ja wyczuwam jakby ta woda była taką lżejszą wersja tamtej.

Pamiętacie Green Jeans? To był mój ukochany zapach Versace. Czy te go choć trochę przypominają? Bo widzę, że w projekcie butelki użyto podobnego wzornictwa...

Zapach trochę podobny do Laura Biagiotti Roma Uomo :)

Do Jump moim zdaniem mu daleko. Ten jest dużo łagodniejszy w "brzmieniu". A kończy się subtelną wanilią. Przymierzałem się do niego od premiery, ale coś mnie odrzucało. W końcu przemogłem się i zakupiłem. Odkrywczy nie jest, ale ma w sobie coś ze starego stylu Versace. Coś, co miał Dreamer przed reformulacją, a nie ma teraz. Śpieszmy się kochać zapachy, bo prędzej, czy później zostaną "zsyntetykowane". :)

Bardzo podobny do Joop! Jump. Czyżby jego kopia?

Podobny, ale do Armani Mania.
Firma NANOSOFT nie odpowiada za treści wprowadzane przez użytkowników witryny Testery-perfum.pl.
Firma NANOSOFT zastrzega sobie prawo do niepublikowania treści wprowadzanych przez użytkowników wg własnych kryteriów.