Kenzo L'Eau Kenzo pour Homme tester

Woda toaletowa spray 100ml
Cena Testery-perfum.pl 115 zł   1,15 zł/ml
Dostępny. Wysyłka w 2 - 4 dni roboczych *
szt.

Opinie o Kenzo L'Eau Kenzo pour Homme tester

Twoja opinia

Gdyby poprawić trwałość to byłby to najpiękniejszy i najseksowniejszy, męski zapach!

Lekki, letni, cytrusowy, mój ulubiony zapach:)
Polecam.

Bardzo, bardzo trwały zapach. Cały czas go czuję. Odczuwam go lekko nawet po prysznicu. Co do tego, czy ładny, czy nie - kwestia gustu, jak zawsze. Dla mnie extra. Zresztą jak to Kenzo!

Bardzo ładny zapach, świeży, cytrusowy czuć orzeźwiającą morską bryzę, ale tylko przez kilkanaście minut. Miałem okazję przetestować
w perfumerii, spryskałem nadgarstki i gdy po 30 minutach byłem już w domu, po zapachu pozostało jedynie wspomnienie.

Na początku strasznie mi się podobały. Bardzo. Po pewnym czasie znudziły się... Ta woń nie wiem czego... Czegoś podobnego do cytryny mnie zaczęła drażnić. Dobry zapach na lato, na zimę odpada kategorycznie... Poza tym mało trwały. Można go często nabyć w drogerii po promocji. Powtórny zakup odpada. Może już wyrosłem z takich zapachów, dla mnie za cytrynowy bynajmniej, lubię świeżaki, ale nie w tą stronę.

Perfumy faktycznie pachną odświeżaczem do toalet, ale tylko ok 5 minut po użyciu, później jest tylko lepiej i to o wiele lepiej. Zapach narkotyczny, odświeża, człowiek czuje się 'lżejszy'. Podoba się paniom i jest całkiem trwały wbrew niektórym opiniom. Polecam!

A ja wręcz nieustannie czuje woń zielonej herbaty!!!! Ten perfum kojarzy mi się z medytującymi japońskimi mnichami, bo przecież Kenzo to japońska marka...

Do Live Jazz YSL podobny jest trochę Dior Homme Sport.

Delikatny, przyjemny, subtelny i bardzo ładny. Moje pierwsze wrażenie było następujące: Śmierdzi jak Clin (mówię o płynie do szyb)ale po jakimś czasie bardzo mi się spodobał. Polecam.

Najpiękniejszy zapach na lato. Już wypróbowałem kilka zapachów z cyklu "summer" różnych firm, ale ten zdecydowanie powala wszystkie inne. Jest bardzo trały i świeży, ale nie pachnie nachalnie cytrusami. Zdecydowanie na dzień.

Kenzo jest na pewno bardziej cytrusowy, idealny na wiosnę i lato. YSL Live Jazz jest zapachem po prostu innym, na początku też świeży, ale potem staje się bardziej ciepły. Kenzo jest bardziej wodny, mokry.

Witam i proszę o pomoc jednocześnie. Czy zapach ten można uznać za podobny do YSL Live Jazz? Chciałbym coś świeżego na wiosnę i lato - przyjemne cytrusy, które fajnie będą się rozwijały - i zainteresowały mnie te dwa zapachy. Kenzo kojarzę, ale YSL Live Jazz niestety nie i proszę o opinię. Lub ew. coś innego. Będę bardzo wdzięczny!

Zapach świeży, całkiem ładny, momentami może jednak przypominać odświeżacz powietrza, brak mu wyrazistości. Na minus przemawia fakt, że jest bardzo, ale to bardzo nietrwały... Z tego powodu już go chyba nie kupię i będę musiał się rozejrzeć za czymś innym.

Pachnie jak odświeżacz powietrza.

Mam bardzo mieszane odczucia po powąchaniu tych perfum. Mają w sobie coś intrygującego. Musze stwierdzić jednak ze nie są aż taka trwałe i intensywne jak pour home. Trzeba odczekać parę chwil zanim się rozwiną i ujawnią swoje prawdzie piękno.

Przyznam się, że jak na razie mam tylko 1,5ml tester ;D, ale zapach wydaję się być najlepszą propozycją wśród wszystkich letnich (inaczej mówiąc egzotycznych)zapachów
dodaje pewności siebie ;)

Świetny, świeży, delikatny, lekki. Typowo letni zapach. Dla fatów dynamicznych, pewnych siebie i o zdecydowanej osobowości. Natomiast bardzo nietrwały nie czuć go już po 2 godzinach.

Jak zacząłem czytać pozytywne opinie powyżej, to się przez chwilę zastanawiałem, czy aby na pewno chcę wyrazić swoje zdanie na temat tych samych perfum... Zapach cytrynowego płynu do mycia naczyń od samego początku do końca. Utrzymuje się na mnie dobrych kilka godzin w gorący dzień, ale czy warto? Wydaje mi się, że nie, choć jestem w stanie zrozumieć, że może się podobać: jest świeży i trwały. Ale nic poza tym...

Mam wiele zapachów, taki mój mały odchył.
Ten zapach kupiłem na lotnisku, wtedy mi się spodobał... I w sumie byłby niezły-typowy na lato, gdyby nie jego trwałość.
To jest jakiś dramat. Już jakieś Adidasy czy inne tanie zapachy są trwalsze. Kenzo to jednak prestiżowa marka i wymagam od produktów określonej jakości.
Trwałość jest śmieszna i to dyskredytuje ten zapach. No i zraziłem się ogólnie do Kenzo.
Szkoda, że ten zapach jest tak nietrwały, z tego powodu leży u mnie na półce. Mogę się nim ewentualnie psiknąć, jak idę do sklepu 50 metrów, wtedy nie zdąży się ulotnić :/